Rynek funduszy pasywnie zarządzanych tworzą ETF-y i fundusze indeksowe. Jako pierwsze na świat przyszły fundusze indeksowe w połowie lat 70. ubiegłego wieku. Ich ojcem był Amerykanin, John C. Bogle, zmarły w 2019 roku. Jego działalność doprowadziła do rewolucji na rynku funduszy w USA, czego efektem był duży spadek opłat na całym rynku. Zwykli inwestorzy na tym zyskali.
Ale strony medalu są zawsze dwie — straciło Wall Street, bo zarządzający zaczęli zarabiać mniej. Mimo tego Bogle wcale nie jest znienawidzony. Przeciwnie, bardzo wiele osób wypowiada się o nim z dużym uznaniem. Eric Balchunas z firmy Bloomberg w swojej książce The Bogle Effect zebrał ich całą litanię. Oto wybrane wypowiedzi 5 ekspertów.
⚠️ Uwaga! Za ojca pasywnej rewolucji uważany jest John Bogle, założyciel Vanguard i twórca pierwszych funduszy indeksowych. Aby lepiej zrozumieć jego ideę inwestowania, warto sięgnąć po wpis TOP 10 cytatów Johna Bogle.
Warren Buffet, Berkshire Hathaway
Jeśli kiedykolwiek zostanie wzniesiony pomnik ku czci osoby, która zrobiła najwięcej dla amerykańskich inwestorów, osobą tą powinien być Jack Bogle. Od dziesięcioleci zachęca inwestorów do inwestowania w bardzo tanie fundusze indeksowe. W swojej krucjacie sam dla siebie zgromadził tylko niewielki procent bogactwa w odróżnieniu od zarządzających funduszami inwestycyjnymi, którzy obiecując inwestorom wielkie zyski w rezultacie nie dostarczają nic, a nawet gorzej – dostarczają mniej niż nic.
We wczesnych latach Jack był często wyśmiewany przez branżę inwestycyjną. Dziś jednak ma tę satysfakcję, że pomógł milionom inwestorów osiągnąć znacznie lepsze zwroty z zainwestowanych oszczędności. Jest bohaterem dla nich i dla mnie.
Jared Dillian, Bloomberg Opinion
Bogle’a wyróżnia to, że dosłownie postanowił nie zarabiać na swojej innowacji. To była najpotężniejsza innowacja w finansach od pięćdziesięciu lat. Mógł zostać miliarderem, ale świadomie zdecydował się tego nie robić.
Anthony Isola, Ritholtz Wealth Management
Zrobił wiele dobrego dla siebie, ale jeszcze więcej zrobił dla innych ludzi. To wspaniała lekcja. Pokazuje, że branża finansowa nie musi być drapieżna. Ta branża ma tendencję do przyciągania ludzi z wielu złych powodów. Ale można być w finansach i nie być Wilkiem z Wall Street. Jest inna ścieżka. I można zrobić wiele dobrego. On to pokazał.
Lee Kranefuss, Kranefuss Group LLC
Mam nadzieję, że dostanie uznanie, na które zasługuje. To jest ogromne. Czasami mówiłem do Jacka, że ci z nas, którzy przyszli po nim w świecie ETF i indeksów, stoją tutaj na jego olbrzymich ramionach. Ponieważ Jack wprowadził to, co może być bardzo ezoteryczną koncepcją w kategoriach skutecznego dowodu i teorii dla indywidualnych inwestorów. Odtąd był on wzmocnieniem tej idei. Przełamał lody. Wszyscy kojarzą Jacka Bogle’a z indeksowaniem i mam nadzieję, że nadal będą to robić. On był naprawdę pionierem i jako pierwszy przeciął szlak przez dżunglę. Jego wpływ był ogromny.
Cliff Asness, AQR Capital Management
Nie potrafię sobie wyobrazić innej postaci, obecnej lub historycznej, która wstawiła się za początkowo mniej lubianą sprawą, wytrwała i tym samym przyniosła korzyści większej liczbie zwykłych inwestorów niż Jack. Mało tego. Nie potrafię wymyślić numeru dwa na liście, który nie byłby niedorzecznym porównaniem z tym Wielkim Człowiekiem. Pomimo faktu, że żaden człowiek nie jest doskonały (niezgadzanie się ze mną jest definicją niedoskonałości!), naprawdę zasłużył na przydomek “Św. Jack”. A jeśli chodzi o sprawy osobiste, był miłym, dowcipnym człowiekiem i wspaniałym towarzystwem. Zawsze będzie mi go bardzo brakowało.
Artur Wiśniewski
Stockbroker.pl